Tym razem na mój tamborek wskoczył zupełnie przypadkowo mały hafcik. Dziś prezentuje jego jeszcze mniejszy zarys. Wyszyję go z okazji zbliżających się walentynek. Mam nadzieję, że ociepli troszkę mój domek swoimi barwnymi kolorkami, gdyż zima jeszcze nie powiedziała do widzenia. (- 19 stopni C ).
Jestem ciekawa jakie u Was mróz bije rekordy.
Dziękuję za komentarze do mojego biscornu. Mam nadzieję, że kolejne wyjdzie lepiej.
Jeszcze nie wiem czy to wina kanwy, czy wypełnienia.
Pozdrawiam!!