Po weekendzie.... minął szybko. Można by rzec, że z prędkością światła. A tu nic nie zrobione. Wszystko zaplanowane leżało, gdyż ważne było weekendowe spotkanie z rodziną, które skończyło się objedzeniem, a nawet pozwolę sobie użyć brzydszego słowa - obżarciem. Ale nie ma czego żałować takich pyszności dawno moje podniebienie nie czuło.
W czasie gdy nie zawsze mam ochotę na wyszywanie robię takie oto małe drobnostki. Haftowane kolczyki znalazłam w Twórczych Inspiracjach. Wybrałam troszkę inną kolorystykę niż w gazecie, natomiast te poniższe to efekt mojej wyobraźni.
Śliczne te drobnostki!
OdpowiedzUsuń