poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Na chłodne wieczory

Ponczo, oczywiście z mojej ulubionej książki o szydełkowaniu, którą opisywałam 
w poprzednich postach. 
Bardzo ją lubię, bo wszystko jest w niej fajnie wytłumaczone i nawet taka początkująca osóbka jak ja potrafi zrozumieć wszystkie opisy :)

Moje ponczo jest w innej kolorystyce dlatego, że w miejskiej pasmanterii nie ma dużego wyboru włóczek. Wybrałam cieniowaną zieloną włóczkę oraz szarą z czarnymi plamkami. 

Gwarantuję, że na mnie prezentuje się lepiej niż na podłodze :)


 Sprawdza się super czy takich chłodniejszych wieczorach.
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam :)

1 komentarz: